Masz przed sobą pięć unikalnych dni i swoją wolną wolę. To, jak wykorzystasz ten czas zależy wyłącznie od Ciebie. W czym "zasmakujesz"? Czego doświadczysz? Czy dowiesz się czegoś więcej o sobie? Co wniesiesz w życie innych? Czym się z nimi podzielisz? Czego się od Ciebie nauczą? O jakości najbliższych dni zadecydują wybory, jakich dokonasz. Twoje serce jest wolne, miej odwagę, by za nim podążać.
Po półtorej godzinie stania w kolejce wreszcie dostałam się na tę drugą stronę barierki. I pierwsze, co zrobiłam, to przeczytałam właśnie te słowa napisane powyżej kursywą. Znajdowały się one na pierwszej stronie informatora, który od teraz miał mi służyć jako pomocnik w przedzieraniu się przez gąszcz Slotowych zdarzeń, koncertów, warsztatów, kafejek. Spisał się. Większość planów jakie miałam, wypełniłam. Raz tylko zawiodłam na całej linii, bo nie poszłam na Ostrego. Ale nie żałuję tak bardzo, jak bym mogła, bo wiem, że bez Darii już nie byłoby tak fajnie, jak na Juwenaliach.
KONCERTY
Kari absolutnie podbiła moje serce. To było niesamowite uczucie słuchać swoich ulubionych piosenek na żywo. Chciałam zabrać trochę tej atmosfery do domu, uwiecznić tę chwilę, ale nie udało się. Znacie to beznadziejne uczucie, kiedy filmik, który nakręciliście ma jedynie wartość sentymentalną? No, właśnie.
Koncert Hansa Kraenzlina na Scenie Unplugged był jednym z najbardziej niesamowitych koncertów na jakich kiedykolwiek byłam. Ten człowiek dawał ze sceny tak niesamowitą energię i nadzieję, że aż nie sposób było powstrzymać łzy. To też nie powstrzymywałam. Z piosenek Hansa znałam tylko tę <klik>. I kiedy pogodziłam się z tym, że już jej na żywo nie usłyszę, wtedy, ostatnim rzutem na taśmę, jako bis po bisie, muzycy zagrali pierwsze jej dźwięki, a ja wprost oszalałam ze szczęścia.
Micromusic to było coś. A po głowie ciągle krąży mi "W dupie to mam... w dupie to mam..."
A w ostatnią noc na Głównej Scenie zagrał Ras Luta. To był mój pierwszy koncert reggae. W życiu się tak nie wygibałam. I nie namachałam ręką.
WARSZTATY I WYKŁADY
Tańczyłam belgijkę, lepiłam dzbanek z gliny, dowiedziałam się trochę o Kraju Basków i poznałam podstawowe baskijskie zwroty. Ale moim numerem jeden były warsztaty z Bajkogadania. Prowadzący, Maciej Strzyżewski, miał niesamowity dar mówienia ciekawych rzeczy w ciekawy sposób i jeszcze większy dar przekonywania jak ważne jest opowiadanie historii w naszym życiu. Jako aktorka raczej nie powinnam mieć z tym problemów, a tu się okazało, że przedstawić genialną opowieść wcale nie jest tak łatwo...
Poza tym byłam na wykładach Andrzeja Burzyńskiego na temat miłości i szczęścia, z których bardzo dużo wyniosłam. Często się będę do nich odnosiła w moich postach na blogu, tego możecie być pewni. Zmotywowały mnie do pracy nad sobą i swoimi relacjami z innymi ludźmi oraz podpowiedziały w jaki sposób mogę poprawić jakość swojej komunikacji z innymi. Naprawdę niezły kawał wiedzy podany w prosty i przystępny sposób.
MIEJSCA
Pole namiotowe. Nasi namiotowi sąsiedzi prowadzili bardzo głośne, lecz arcyciekawe rozmowy. (Dlaczego Adam i Ewa byli parą idealną? Bo on nie musiał słuchać o jej byłych, a ona nie musiała słuchać, jak jego mamusia dobrze gotowała. Badumc!)
A ostatniej nocy zdarzyło się coś naprawdę dziwnego...
A ostatniej nocy zdarzyło się coś naprawdę dziwnego...
Korpus manekina znaleziono w namiocie obok. Ale nikt nie znalazł głowy. Może to i dobrze, bo to dopiero byłoby przerażające.
Za to instalacje w Art Katedrze zachęcały do refleksji... i zabawy!
A Cafe Gafa zachęcała tylko do tego, żeby w niej zamulać. I spać. Co też robiliśmy.
CHWILE
Refleksja na koniec :) |
Mam za sobą pięć cudownych dni w świetnej atmosferze wśród pozytywnych ludzi. Większości wspaniałych chwil nie jestem w stanie Wam tutaj pokazać. Ale mam nadzieję, że choć trochę przekazałam Wam jak wygląda świat podczas Slot Art Festival, i że zobaczymy się tam za rok.
Ela
Kurcze, aż mi narobiłaś żal warsztatów z bajkogadania - miałam iść, a wybrałam chyba coś innego. Następnym razem.. ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam. To były jedyne warsztaty, na których byłam dwa razy podczas tego Slotu. :)
UsuńEla
Byłam z Tobą na warsztatach o kraju Basków! Do zobaczenia za rok :D
OdpowiedzUsuńAle fajnie! Do zobaczenia! :D
UsuńEla
Przepraszamy za korpus manekina oraz za pozostale części w przypadkowych namiotach. zwlaszcza dziewczyny z czwórki które w śpiworze znalazly rękę... obiecuje że kolega dostal za swoje od panów ochroniarzy którym dziekuje za współpracę :D
OdpowiedzUsuńPrzeprosiny przyjęte. Nie wiem, jak tam dziewczyny z czwórki, ale ja się już nie gniewam.
UsuńEla
To kłamstwo ochrona nic mi nie zrobiła ;))
UsuńJa spędziłam tam tylko jeden dzień i nie udało mi się doczekać nawet do koncertów (ze względu na dzieciaki), ale nawet ten jeden dzień mnie totalnie wciągnął i za rok przyjeżdżam na 5, choćby się waliło i paliło w pieluchach.
OdpowiedzUsuńO, tak, Slot zdecydowanie wciąga. Ja byłam już tam trzeci raz i na pewno nie ostatni.
Usuń