Ten cholerny budzik znowu zadzwonił za wcześnie? Albo za cicho? Nie denerwuj się, budziki to z natury złośliwe stworzenia. Wstań, otwórz okno na oścież (nawet, jeśli pada) i wciągnij do płuc tyle powietrza, ile tylko zdoła się w nich zmieścić. I jeszcze raz. I jeszcze. Czy to nie jest cudowne, że oddychasz, że żyjesz, że jesteś? Uspokój swoje myśli, nie pozwól im wpłynąć na swój nastrój. Jesteś tylko Ty i powietrze. Niech każdy oddech napełnia cię energią. Przez cały dzień. Ufff, od razu lepiej. Teraz można zacząć coś robić. Cokolwiek masz dzisiaj w planach - uda się! Wystarczy w to uwierzyć. Powodzenia!
muzyczka relaksacyjna
źródło zdjęcia |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz