Czy można powiedzieć, że ma się do czegoś talent? Czy raczej wszystko, co osiągamy jest okupione pracą i wysiłkiem? Dla mnie talent to dar, który możemy rozwinąć lub nie. To takie nasionko, o które, jeśli chcemy, żeby wzrosło, musimy dbać: zakopać, podlewać, poczekać. Nic nie przyjdzie samo, talent to jedynie wskazówka, że idziemy w dobrą stronę, że właśnie do tego zostaliśmy stworzeni.
Co w sytuacji, gdy nie mamy talentu, a coś nas pociąga, inspiruje i chcemy to robić? Możemy osiągnąć to samo, co ludzie, którzy mają do tego predyspozycje lub nawet więcej, tyle tylko, że musimy w to włożyć o wiele więcej wysiłku. Tak naprawdę, wszystko, co osiągnęli inni ludzie jest dla nas dostępne. Praktyka czyni mistrza, a praktyka to działanie. Jeśli naprawdę chcesz coś zrobić, zrobisz to, bez względu na to, czy masz do tego talent, czy nie.
Dlatego założyłam z D. tego bloga. Dotychczas pisałam tylko pamiętnik i wypracowania na polski. Nigdy nie twierdziłam, że umiem pisać, wręcz przeciwnie. Ale widząc osiągnięcia innych blogerów, obserwując ich styl życia, wiem, że to jest sposób, w jaki chcę żyć i wiem, że jest to dla mnie dostępne.
Wystarczy odrobina odwagi i tona samodyscypliny.
E.
PS. Zacznij działać! Bo najlepszy czas na zmiany jest teraz. Wiesz, że nigdy nie będziesz zadowolony?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz