wtorek, 8 lipca 2014

Pozytywne Poranki #13: Przeczytaj fragment swojej ulubionej książki

Fragment książki, którą bardzo lubisz, na pewno zmotywuje Cię do wstania, choćby po to, by kontynuować jej czytanie. Najlepiej powracać do swoich ulubionych fragmentów. Ja czasami zaznaczam je kolorowymi karteczkami, dzięki czemu łatwo mi je znaleźć. A to jeden z nich. Pochodzi z książki "Jedz, módl się, kochaj czyli jak pewna kobieta wybrała się do Italii, Indii i Indonezji w poszukiwaniu wszystkiego" autorstwa Elizabeth Gilbert.

"Ludzie uważają, że bratnia dusza oznacza idealne dopasowanie, i tego właśnie wszyscy pragną. Tak naprawdę bratnia dusza to lustro, osoba, która pokazuje ci wszystko, co jest w tobie zdławione, osoba, która zwraca twoją uwagę na samą siebie, żebyś mogła odmienić własne życie. Prawdziwe bratnie dusze to prawdopodobnie najważniejsze osoby, z jakimi mamy do czynienia, bo to one obalają mury, którymi się otaczamy, i powodują, że możemy się ocknąć. Ale zostać z bratnią duszą na stałe? Nie. To byłoby zbyt bolesne. Bratnie dusze pojawiają się w naszym życiu, żeby odsłonić przed nami kolejną warstwę nas samych, po czym odchodzą. I dzięki Bogu. Twój problem polega na tym, że po prostu nie masz ochoty puścić swojej bratniej duszy. (...) Jesteś niczym pies przy śmietniku, dziecinko... wylizujesz pustą miskę starając się jeszcze coś w niej znaleźć. A jak nie będziesz ostrożna, to zakleszczy się ona na twoim pysku i całkiem unieszczęśliwi. Więc daj sobie spokój."

Ela

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz