niedziela, 20 lipca 2014

Pozytywne Poranki #24: Ciche miejsce

Często nie doceniamy roli ciszy w naszym życiu. Nie mam tu na myśli tylko tej zewnętrznej ciszy, ale także tę wewnętrzną. Kiedy w naszej głowie panuje mętlik trudno, żebyśmy byli skupieni i spokojni. Kiedy jesteśmy w trakcie jednej myśli, już dogania nas następna, wchłania nas, wrzuca w inny wątek, zapominamy o wszystkim innym, dopóki następna myśl nie pochłonie całkowicie naszej uwagi. Stresujemy się, bo cały czas mamy poczucie, że o czymś zapomnieliśmy. Żyjemy w ciągłym pośpiechu, po prostu wykonując jedną cholerną czynność za drugą cholerną czynnością, bo nie mamy czasu na zastanowienie, zawsze jest coś do zrobienia. Na ten wyścig szczurów ze samym sobą jest lekarstwo: cisza, uważność, świadomość. 

Znalezione tutaj.

Jeśli obudziłeś się dzisiaj i Twoją głowę od razu zaatakowały myśli o tym, co powinieneś dzisiaj zrobić i jakie niemiłe rzeczy Cię czekają, to może wcale Ci się nie chce wstać. Nie dziwię się. W takiej sytuacji weź kartkę oraz długopis i po prostu przelej wszystkie swoje myśli na papier. Cokolwiek, co chodzi Ci po głowie: obawy, rzeczy do zrobienia, trudne decyzje, jakie musisz podjąć, dosłownie wszystko. Gdy to zrobisz, Twój mózg już nie będzie musiał pamiętać o tych rzeczach, a Ty wreszcie będziesz mógł dostrzec smak śniadania, zapach kawy, błogość poranka, widok za oknem. Ale, żeby w pełni się cieszyć tym, co dostrzeżesz, musisz spełnić jeszcze jeden warunek: postanowić sobie, że po śniadaniu zajmiesz się wszystkimi rzeczami, które zapisałeś na kartce. I rzeczywiście zrobić to.

Ela

PS. Jeśli w ciągu dnia poczujesz, że znowu potrzebujesz się odciąć od myśli, zajrzyj do cichego miejsca.

2 komentarze:

  1. Gorzej gdy cisza zaczyna krzyczeć - jej wszechobecność miażdży serce. Wierzcie mi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poruszył mnie Twój komentarz. Jednak większość ludzi, a przynajmniej mi się tak wydaje, ma problem z deficytem ciszy, a nie jej nadmiarem.

      Ela

      Usuń