"Ty tak dużo robisz!" to zdanie słyszałam już parę razy. I zawsze mnie zastanawia czemu ludzie tak myślą. Ja nie widzę w sobie jakiejś megapracowitej i superzorganizowanej osoby. Wręcz przeciwnie, uważam że mam spory problem z lenistwem, prokastynacją i niechcemisiejswtem. Trudna sprawa. Swoją drogą może warto by stworzyć na blogu jakieś wyzwanie w związku z tym. Co Wy na to?
Mimo tego, że o jakieś 100 godzin tygodniowo za dużo spędzam na przeglądaniu fejsbuka, to jednak coś tam zdarza mi się robić. W sumie dosyć regularnie. Chodzę na treningi, w domu też staram się tańczyć jak najczęściej. Piszę teksty, kiedy akurat mam wenę, a że ostatnio wpada ona dosyć często, to razem płodzimy tych tekstów troszkę więcej. Czytam, przeglądam, szukam, podpatruję, pytam, słucham, doradzam, pocieszam, motywuję.Otaczam się ludźmi, którzy mnie motywują i inspirują. Robię to co lubię, kocham, uwielbiam. Po prostu. O co tyle halo?
Wiele osób dojrzewa na studiach. Wtedy uświadamiają sobie, że życia nie można tak po prostu przeżyć, tylko warto coś jednak robić. Ale po co czekać aż do studiów? Dlaczego nie zacząć od teraz? Czemu ciągle odkładacie na później kurs tańca czy ulubionego języka obcego? Naukę gry na gitarze, śpiewu, gotowania? Kółko teatralne, pisanie książki, prowadzenie bloga? Jeśli zaczniesz od teraz, to za te kilka lat będziesz już w tym świetny. I będziesz miał czas i siłę do kolejnych wyzwań. Wiesz ile możesz osiągnąć, jeśli tylko zaczniesz od teraz?
Daria
No wiesz: jest całe gro osób, które już w młodym wieku muszą na siebie zarobić, pomóc rodzicom (bo bieda albo rodzeństwo niepełnosprawne), radzić sobie z alkoholizmem w rodzinie itp. Stąd moim zdaniem bierze się prokastrynacja: z tego, że nie każdy ma równy start. Niestety.
OdpowiedzUsuńJa od losu dostałam bardzo dużo i wykorzystuję to w 100% procentach. Jestem chodzącą aktywnością. Szkoda mi dnia na narzekania. Ale z drugiej strony: jeśli mam tak dobrze to czy mogę oceniać ludzi, którzy mają gorsze warunki? Dla kogoś kto zmaga się z ciężkimi problemami rodzinnymi znalezienie 5 minut na poćwiczenie grania na gitarze jest wielkim wyzwaniem.
Przede wszystkim cieszę się że wykorzystujesz to co masz, tak trzymać!
OdpowiedzUsuńCo do reszty komentarza, nie chodziło mi o takie osoby które Ze względu na trudną sytuację życiową nie mają szansy się rozwijać. Chociaż często właśnie ttakie osoby, które o wszystko muszą się starać i walczyć, są bardziej zdeterminowane do działania.
Chodzi mi raczej o tych którzy mają ogromne możliwości: czas, pieniądze, odpowiednie warunki, Ale zamiast to wykorzystać głównie chodzą na imprezy albo siedzą przed komputerem.
Daria
Wiesz: właśnie o to chodzi. Że w motywacyjnych tekstach często się generalizuje. Np. MartaPisze.pl nagrała ostatnio świetny tekst o ruszeniu tyłka. I w pierwszym podpunkcie jako zachętę podała to, że każdy może w razie porażki wrócić na łono rodziców, bo rodzice zawsze mu pomogą. I jak się poczuła w takiej sytuacji osoba, która np. ma ojca alkoholika albo toksyczną matkę? Paskudnie. Właśnie o to mi chodziło: o nie zaznaczanie pewnych spraw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Daria, jak zwykle dobrze gadasz! :D ale czego byś nie powiedziała to dla mnie i tak jesteś super ogarniętą laską, która wie, czego chce i jak do tego dojść. Motywuj nas dalej!
OdpowiedzUsuń