Przypadkowe spotkanie. Krótka wymiana zdań, kilka uprzejmych uśmiechów, kilka ciekawych spojrzeń. O jedno za dużo. Szukanie się w tłumie, drobne gesty mówiące wiele. Wszystko zmierzające w jednym kierunku. Tak łatwo szło, ale spieprzyłeś. Bojąc się ryzyka.
źródło |
Czasem tak jest, że od pierwszego wejrzenia jakaś osoba wydaje nam się bliska. Nie musi być superatrakcyjna, ale ma to coś. Coś co sprawia, że przyciągacie się jak dwa różne bieguny magnesu.
Przeczytaj również : Znajdź swój magnes.
Nawiązujecie bliższą znajomość. Po paru rozmowach czujecie się, jakbyście się znali właściwie od zawsze. Rozmowa układa się łatwo jak puzzle 10-elementowe. Śmiejecie się z tego samego, poznajecie swoje gusta, które chociaż niekoniecznie są podobne, to jakoś się w siebie wpasowują. Ciekawość Was przyciąga. Entuzjazm. Chemia. Euforia. Wszystko jest na tak.
Czasem pojawiają się jakieś przeciwności. No nie wiem, na przykład któreś jest w związku. Jedno jest chore, leczy złamane serce albo ma jakiś kryzys egzystencjalny. Ale z czasem wszystko się zaczyna układać. Problemy, bariery, przeszkody znikają. Jesteś Ty, jest ta druga osoba. Droga wolna. A Tobie nagle włącza się hamulec.
Nagle pojawiają się jakieś wątpliwości. Pojawia się lęk. Bo się zaangażowałeś, chyba za mocno. Bo tyle z siebie dajesz w tą znajomość, a przecież może nic z tego nie wyjść. Może to być jedna wielka porażka. Może nie warto?
źródło |
Zostańmy przyjaciółmi. Tak jest łatwiej, prościej. Pewniej. Po co ryzykować, skoro może się nie udać? Po co ryzykować skoro porażka ma 50%?
A po to że jeśli chcesz być szczęśliwy to musisz się nauczyć ryzykować. Nic się nie zmieni, nic nie osiągniesz, żadne marzenie się nie spełni, jeśli nie zaryzykujesz. Powiem Ci coś.
Jeśli nie spróbujesz, stracisz bardzo wiele. Stracisz szansę na wielką miłość, która sama dawała Ci wszystkie klocki, do Ciebie należało tylko i wyłącznie poskładanie ich w całość.
Co więcej stracisz też przyjaźń. Bo z tego nie będzie ani przyjaźni ani miłości.
Zwyczajnie się to rozlezie jak guma w starych babcinych gaciach. Rozpłynie się jak poranna mgła. I zostaniesz z niczym.
Daria
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz