sobota, 6 września 2014

Jak kobiety naginają rzeczywistość?

"Hymmm, do czego będą mi pasowały te boskie zielone szpilki? No, nie wiem, chyba nie mam nic w tym odcieniu. Trudno, muszę je mieć, najwyżej dokupię jakąś zieloną bluzkę lub sukienkę." 

"- Fajna ta twoja bluzka z odkrytym brzuchem. Bardzo dobrze w niej wyglądasz.
- Dzięki. Jak ją kupowałam, to myślałam, że będzie mnie motywować do ćwiczeń.
- I co, ćwiczysz?
- Nie, ale nauczyłam się naprawdę długo wciągać brzuch." 

"Dobra, kupię ten lawendowy krem do stóp, a co mi tam. Dycha mnie nie zbawi. A już będę miała następną pieczątkę." 

"Jak ja bym tak się wgryzała w teksty Mickiewicza,  i tak by mnie to interesowało, i tak bym to analizowała na wszystkie sposoby, jak, na przykład, potrafię analizować jedną wiadomość od Bartłomieja, to, stara, ja bym mogła opracowania pisać."*

Wiecznie na diecie.

Kobiety tworzą własną wersję rzeczywistości i za cholerę nie chcą się dostosować do tej ogólnie przyjętej. Gdy są o czymś przekonane, nikt ani nic nie jest w stanie im udowodnić, że jest inaczej. Właśnie dlatego zawsze mają rację, nawet jak jej nie mają, a ta pięćdziesiąta para szpilek jest naprawdę niezbędna. Nadinterpretowanie każdej wiadomości od faceta to norma. Nawet, gdy on nie jest nią zainteresowany, ona będzie przekonana, że jest. A jak jednak nie jest, to automatycznie jest dupkiem, chamem i chujem. Koniec kropka.
Faceci, pogódźcie się z tym. Nic innego wam zresztą nie pozostaje.

*Wszystkie przykłady z życia wzięte.

Ela

2 komentarze:

  1. Święte słowa, Ela! :) To jest tak, że my, cudowne kobiety, żyjemy w innej rzeczywistości niż ta, w której żyją mężczyźni. Oni w ogóle są jak z innej planety, jak można nie rozumieć, że nowa para szpilek jest zakupem koniecznym, a tony specyfików do pielęgnacji skóry są po prostu niezbędne?

    OdpowiedzUsuń
  2. przykłady z życia wzięte jak bym sama przy nich stała i słyszała :D
    swietny wpis
    >> NOWA NOTKA mój blog <<

    OdpowiedzUsuń