Czasami wpada na Ciebie w najmniej
odpowiednim momencie. Choćbyś chodził najeżony do rana, to ona i
jej zabójcza energia nie pozwolą Ci się dąsać. Co Ty sobie
myślisz? Co to za złości i smutki? Proszę się tu zaraz
uśmiechną. Raz, dwa.
Czasami nic do niej nie dociera. Jakby
była za mgłą, za szybą. W szklanej bańce swojego świata. Myśli
gdzieś uciekają. Nieobecna duchem. Głęboko zamyślona. Pewnie
właśnie układa jakieś trudne pytania, które potem zada Ci w
środku nocy. A obiecałyście sobie, że tym razem pójdziecie
wcześniej spać. Jasne.
Czasami skopie Ci tyłek i powie, żebyś
się wziął w garść. Czasami przytuli, otrze łzy. Zawsze wysłucha
po raz milionowy narzekania na tego samego faceta. I nigdy nie powie,
żebyś sobie darował skoro jest taki okropny i przestał truć.
Zawsze nadąża za Twoim milionem
pomysłów i tematów. No może nie zawsze, ale pozwala Ci wyrzucać
je z siebie w zabójczym tempie. Wie, że po prostu musisz się
wygadać. Wie, kiedy ma się z Tobą ekscytować tym, że jakiś
chłopak powiedział Ci cześć, inny napisał, a jeszcze inny
zlajkował zdjęcie, a przecież nigdy tego nie robił. Wie, kiedy
oburzyć się, że jakiś nie powiedział Ci nawet cześć. Nie
zasugeruje, że może po prostu Cię nie zauważył albo nie poznał.
Po prostu wie, że to jest ten moment, kiedy „wszyscy faceci są
tak samo beznadziejni”.
Bez zazdrości będzie cieszyć Twoim
szczęściem. Jej oczy na widok Ciebie i Twojej miłości będą
świecić bardziej niż Twoje własne. Popchnie Cię, gdzie się da,
bo wie, że tego chcesz. Nawet jeśli Ty jeszcze o tym nie wiesz.
Potrafi cieszyć się z Tobą jak
dziecko. Prowadzić długie, inteligentne i poważne rozmowy. Bawić
się do rana bez kropli trunku. Godzić się na Twoje głupie i
spontaniczne pomysły. Tańczyć na koncercie O.S.T.R. Chociaż żadna
z Was nigdy nie słuchała Rapu. Śpiewać „Fałszywe dziwki”
dokładnie wtedy, kiedy masz na to odpowiedni humor. Pójść z Tobą
na zajęcia taneczne, tylko po to żeby poznać tego faceta, który
Ci się tak podoba. Nawet jeśli ona nie tańczy.
Po prostu jest. Dokładnie taka jak
trzeba. Dokładnie Twoja przyjaciółka.
Jako że Ela sama chyba nic nie
przygotowała na tę okazję, więc jej post urodzinowy stworzyłam
ja.
Ma on charakter bardzo osobisty, jak
sami widzicie.
Kochana z okazji Twoich 18 urodzin
życzę Ci spełnienia wszystkich marzeń, dużo uśmiechu i
pozytywnej energii. Niekończącej się motywacji i inspiracji. Dużo
wspaniałych przyjaciół. Faceta godnego pozytywnego ( tak dla
odmiany) posta na Małpach.
Pozostałe rzeczy nie są odpowiednie
do publicznej informacji ;p
Love yu i sto lat!
AWWWWWW SŁODZIUTKIE <3
OdpowiedzUsuń